niedziela, 5 września 2004

Odeszła od nas na wieczną wartę dh. Adela Szeles

odeszła od nas na wieczną wartę 5 września 2004 roku

Z wielkim żalem informujemy,
że w dniu 5 września 2004 roku odeszła od nas na wieczną wartę
dh. Adela Szeles
nosząca w sobie dużo ciepła,
Pogrubienie
bliska nam wszystkim...


Krąg powoli nieruchomieje...
Pomyślałem sobie o naszym korczakowskim kręgu, gdy usłyszałem po raz kolejny w słuchawce telefonu, że znów ktoś z nas odszedł na wieczną wartę.
Pomyślałem o kręgu, bo z każdą śmiercią, z każdym takim rozstaniem krąg nasz zacieśnia się bardziej, a smutek milczy coraz głośniej.
Od dziś w tym kręgu zabraknie dh Adeli.
Ciągle trzymamy się razem, ale tylu z nas już po tamtej stronie.
Tak trudno się do tego przyzwyczaić, jeszcze trudniej to zaakceptować,
ale najtrudniej jednak o tym mówić.
Pomyślałem o kręgu, bo on jeden pozwala nam milczeć, a cierpienia i żalu nie nazywać słowami - tylko oswajać je uściskiem dłoni.
Tyle razy powtarzaliśmy, że właśnie w kręgu jest miejsce na słowo dziękuję i słowo przepraszam.
Dziś te dwa słowa - klucze do godziwego życia wypowiadamy nad mogiłą dh Adeli.
Dziękujemy Ci Adelo za te wszystkie chwile, które przez lata wypełniłaś sobą;
chwile, które przyszło nam razem przeżyć budując nasz korczakowski krąg.
Dziękujemy Ci, że byłaś z nami i dla nas, że umiałaś być stale pod ręką i ciągle na instruktorskiej służbie. Zawsze gotowa wysłuchać innych, zrozumieć i zwyczajnie pomóc.
Odchodzisz Adelo od nas za wcześnie i tak bardzo nie w porę.
Chociaż żegnamy Cię z bólem i smutkiem, to jednak chcemy zapamiętać Cię taką jak byłaś zawsze - pogodną i zapracowaną, zajętą tysiącem powinności i znużoną pracą nad miarę, bez której zwyczajnie nie istniałaś.
Pozostań w naszej pamięci taka uśmiechnięta, pogodna i ciepła - jak twój duch, który z pewnością krząta się opodal.
Nasz korczakowski krąg znów nieruchomieje w zadumie – dzisiaj nad Tobą i dla Ciebie.
Czuwaj druhno Adelo i spoczywaj w pokoju!